poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Wiewiórkałki w internetach- a na co to komu?

Hejo wszystkim! Melduje się Charlenka, która naprawdę nie wie za co się zabrać więc robi nową serię!
Tia...
Raz, dwa razy na tydzień będę tu dawała różne dziwne, ciekawe albo po prostu fajne rzeczy jakie znajdę w internecie (głównie na tumblr.com, ale nie tylko) i co w związku z tym przyjdzie mi do głowy.
Dzisiaj trochę o filmie...
  
 Smutne że znalazłam to akurat na blogu człowieka, który hejtuje nowy film i Chipwrecked. 
Przytacza niechętne opinie Davida Crossa i wytyka straszną taniochę... losie O.o Aż odechciewa się pracować w tym fandomie!

Nawet Simpsonowie nam nie darowali... właściwie to dlaczego? Z tego co wiem, to drugi film jest uważany przez ogół za najgorszy, ale chyba nikomu nie zrobił krzywdy. Jasne że nie jest wybitny, ale nigdy nie miał być, nigdy nawet nie starał się być!

 Wiewiórki niedawno doczekały się kolejnej generacji, ale zastanawiam się jak długo jeszcze przetrwają. Obierając taką taktykę, marka jest zmuszona zmieniać image postaci co kilka lat, ale ile razy zrobią to jeszcze w przyszłości?

Nawet eksperyment ze zrobieniem z nich dorosłych raczej nie zdałby egzaminu. Takie rzeczy czasami się udają (Ben10 chyba zrobił coś takiego) ale w tym wypadku... chociaż nie wiem, naprawdę. 
Grunt że Bagdasarian będzie musiał pomyśleć co dalej. I radziłabym mu zacząć się zastanawiać już teraz. 


---
Jeśli chcecie więcej wpisów z tej serii, chcę zobaczyć przynajmniej 5 komentarzy pod tym postem.   

10 komentarzy:

  1. podoba mi sie ten pomysł ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Tak łatwo nie będzie xd
      A już myślałam że ktoś się wysili, założy ze dwa nowe konta na google :D

      Usuń
  3. Mu również podoba się ten pomysł

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z Alvittany i Kasią Tasią.Ten pomysł jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy pomysł :-) A co do tego człowieka, to nie należy się tym przejmować, bo zawsze się znajdą tacy, którzy nie potrafią dobrze skrytykować danych postaci. Aż żal takie rzeczy czytać.

    OdpowiedzUsuń