Ferie zimowe rozpoczęły się od ... wielkiego pakowania . I to nie tylko Britt ! Tym razem to Alvin usiłował wcisnąć co się da do samochodu .
- Serio , na co ci snowboard ? W lesie nie ma pagórków ! - spytała Eleonora widząc Alvina dźwigającego deskę i przebijającego sie nią przez korytarz jak taranem .
- Nigdy nic nie wiadomo ! - sapnął Alvin . Eleonora tylko przewróciła oczami .
- Gdzie jest moja torba ? - krzyknęła w stronę kuchni , gdzie Teodor pakował babeczki .
- Już załadowana !
Eleonora odetchnęła z ulgą .
Jechali do Vinny , całą szóstką . Co prawda w pierwszym zamiarze mieli jechać tylko jej synowie lecz po zastanowieniu Vinny postanowiła zaprosić do swojej chatki również dziewczynki .
- Dave będzie miał trochę czasu dla siebie - stwierdziła .
Teraz wszyscy pakowali się i usiłowali wcisnąć toboły do samochodu, co o dziwo szło im coraz lepiej . Po nie całym kwadransie wszyscy siedzieli w samochodzie i jechali polną drogą , niemiłosiernie zaśnieżone . Nie była to łatwa droga , biorąc pod uwagę trajkocącą z tyłu gromadę i lód na drodze . Dave zaliczył kilka ,, tańców '' autem po szosie (przy pisku dziewczyn i szalonym śmiechu Alvina ) więc z westchnieniem ulgi .
- Wysiadka ! - zawołał , z reszta niepotrzebnie bo Alvin już wyskoczył ... i rzecz jasna wpadł w zaspę po uszy .
W drzwiach niedużej chatki stanęła niewysoka postać w okularach i ciepłym kożuszku .
- Mama ! - wrzasnęli chłopcy i rzucili się by uściskać Vinny która ze śmiechem oparła się drzwi .
- Chłopcy , nie wywróćcie mnie !
- Nie wywrócimy nie wywrócimy !
- Dzień dobry Vinny - powiedział Dave kiedy wygrzebał się z torbami dzieciarni - Czy mi sie zdaję czy tu w lesie pada dwa razy więcej śniegu niż w mieście ?
- Wcale nie , wcale nie ! - zaprzeczyła Vinny - Tylko że tutaj nie ma komu odśnieżać ...
- Już oni się tym zajmą ! - zaśmiał sie Dave - Starczy ich puścić na godzinke na dwór a śnieg będzie wydeptany !
- Wejdźmy lepiej do środka - zaproponowała z uśmiechem Vinny - Nie będziemy marznąć na dworze , chłopcy pomóżcie Dave'owi z torbami ... oj ! - zawołała nagle - Przecież ja sie jeszcze nie przywitałam z dziewczętami !
- Dzień dobry ! - odezwała sie pierwsza Eleonora - Jestem ...
- Eleonora , wiem ! A to Żaneta i Brittany prawda ?
- Odwrotnie proszę pani ! To Żaneta nosi okulary - zachichotała Ela widząc minę Britt .
- Proszę , mówcie mi...
- Ciociu ! - wtrącił sie szybko Alvin zza swojego snowboardu
Vinny już niczego nie dodawała
- Zostaniesz na herbatę Dave ? - spytała otwierając szerzej drzwi żeby wszystkie torby mogły sie zmieścić
- Chętnie bym został ale muszę wracać do miasta , mam tam umówione spotkanie w ważnej sprawie - -usprawiedliwił sie
Alvin trącił Szymka z porozumiewawczą miną , na co ten przewrócił oczami
...
Dziewczyny kończyły rozpakowywanie . Im trafił się maleńki pokoik od wschodu , za to z ładnym widokiem na zaśnieżony las . Nie było tu łóżka , zastępowały je materace , śpiwory i koce ... z resztą nie wszystko to było potrzebne - o ile mały domek mógł wydawać sie chłodny to były tylko pozory - Vinny zadbała o wielką ilość drewna do palenia i każdego ranka wstawała o 6 by napalić we wszystkich piecach .
Brittany nieco narzekała na brak miejsca , lecz kiedy wszystko zgodnie rozłożyły zrobiło się tu nawet przyjemnie . Zaraz przyszedł Teodor z pytaniem czy idą na łyżwy . Podobno była tu niedaleko płytka sadzawka skuta porządnym lodem , można by było pójść i sprawdzić . Dziewczyny kazały odpowiedzieć reszcie że pójdą ale za chwilę .
Vinny nie była to tego przekonana .
- Nie traficie tam , jeszcze pobłądzicie po lesie albo lód sie załamie , nie idźcie ! - namawiała lecz kto by jej słuchał ?
Ubrali się ciepło i z łyżwami na plecach ruszyli w las . Śnieg uginał im się pod nogami , na gałęziach wisiały czapy puchu który Alvin za pomocą długiego kija strącał reszcie za kołnierze . Brittany była wściekła , chciała wepchnąć Alvina w zaspę ale długi kij wetknięty między wysokie kozaki Britt zrobił swoje i dziewczyna sama potknęła się i wpadła w śniegową górkę . Reszta drogi upłynęła przy jej złowróżbnych wrzaskach i piskach . W końcu jednak gdy to Szymek oberwał śnieżką zamiast niej , nie zawahał sie i tym razem Alvin wylądował w zaspie .
Kiedy w końcu gromada złożona z trójki w miarę normalnych dzieciaków i trójki zaśnieżonych bałwanków dotarła nad jeziorko , wszyscy zgodnie otworzyli oczy ze zdumienia .
- To jest ta płytka sadzawka ? - spytała Żaneta .
Przed nimi rozciągało się jezioro w którym swobodnie można by się w lecie utopić ! Bez wątpienia nie było ono małe , świadczyły o tym wyrąbane przeręble . Widać rybacy byli tu nie dawno , głęboko widać było jeszcze nie zamarzniętą wodę . Alvin pierwszy wskoczył na lód , ale Szymek zepchnął go i jeszcze w butach przeszedł się kilka kroków tupiąc i nasłuchując . Dobiegł go dziwny pomruk z dna , jakby jakiś huk . Dziewczyny zatrzęsły się , nigdy nie słyszały tak dziwnego dźwięku .
- Spokojnie ! To tylko lód się mocuje * ! - odkrzyknął im Szymek - Dzięki temu będzie mocniejszy
- No tak ! - przypomniała sobie Żaneta - Lód zamarzając zwiększa swoją objętość i nie mieści się w jeziorze , więc pęka na wielkie kawały i na tych pęknięciach znowu się spaja jeszcze mocniej.
- Mniej więcej - odpowiedział Szymek zaglądając z bezpiecznej odległości do przerębla - Dajcie mi jakiś długi kij !
Eleonora wyrwała Alvinowi jego kij z ręki i ostrożnie podeszła do Szymona . Szymek wsunął kij do przerębli i powoli opuszczał go w dół . Kiedy koniec gałęzi dotykał lodu, wyciągnął kij .
- Ponad metr lodu ! - oznajmił - Można spokojnie wchodzić , tylko nie podchodźcie do przerębli !
Alvin pierwszy wjechał na lód . Może nie był jakimś wybitnym łyżwiarzem ale lubił to robić , czasem grał z Szymkiem ( o ile udało się go wyciągnąć z domu ) w hokeja na szkolnym lodowisku . Szymek jeździł nawet szybciej i lepiej od niego , nie patrzył na to by się popisywać , tylko by być w tym dobry . Teodor długo nie mógł się nauczyć , lecz teraz jeździł całkiem przyzwoicie . Dziewczyny tak samo , chociaż oczywiście Brittany była najlepsza , Żaneta najczęściej się wywracała a na Eleonorę nikt nie zwracał uwagi , chociaż przy odrobinie wysiłku pokonała by Britt bez problemu i to w pięknym stylu .
Szymka bawiły te obserwacje otoczenia . Oho , już Alvin będzie sie popisywał - jedzie do tyłu , ciekawe kiedy wyrżnie ? O ! Już ! Szymek zachichotał cicho i podjechał do brata rozcierającego sobie właśnie potłuczony tyłek .
- Co ? Szklanki sie potłukły ? - spytał z uśmieszkiem
- Wcale nie ! - prychnął Alvin - Ścigamy się ? Do tamtego brzegu i z powrotem !
Szymek kiwnął głową , Britt ich wystartowała . Ruszyli . Szymek lekko , bez wysiłku , Alvin nieco niezgrabnie postawił pierwsze kroki chcąc uzyskać największą szybkość .
- Stawiaj dłuższe kroki , bo w życiu mnie nie przegonisz ! - zaśmiał sie Szymek . I miał racje . Alvin mimo starań nie mógł przegonić Szymona , drobiąc malutkie kroczki tylko sie zasapał i musiał przyznać że przegrał , co wcale nie nastrajało go pozytywnie .
- No i czego się boczysz ? - spytał Teodor - W końcu ty jesteś lepszy od nas i w piłkę , i w kosza , i w football i we wszystko inne !
- Oprócz łyżew !
- No i co z tego ?
Dziewczyny usiłowały jechać trzymając sie za ręce , ale niezbyt im to wychodziło bo albo Britt zaczynała za wcześnie , albo Żaneta sie potykała . Wszyscy się czymś zajęli , oprócz Alvina który robił coraz większe i większe kółka ... coraz bliżej przerębli .
- Alvin ! Nie podłaź do wody ! - krzyknął Szymon
- Oto jedzie dumny łyżwiarz z LA ! - odkrzyknął Alvin robiąc efektowny zakręt w ostatniej chwili . Wszyscy przystanęli patrząc na dzikie popisy Alvina .
- Przestań !
- Dumny łyżwiarz nie przestanie !
Coraz szybciej i szybciej , wyślizgany lód nawet nie skrzypiał pod płozami . Zakręty robiły się coraz ostrzejsze , oczy obserwujących coraz większe
- Alvin , zaraz wpadniesz ! - krzyknęła Brittany
- Dumny łyżwiarz nigdy nie wpada ! - wrzasnął Alvin . Nie zdążył już dokrzyczeć czegoś jeszcze , nie zdążył zakręcić i wpadł prosto do dziury w lodzie , ocierając się głową o ostry brzeg. Na chwilę zniknął pod wodą , na lodzie została czerwona plamka krwi .
Szymon nie myślał długo , wiedział co robić . Pędem podjechał do przerębli , jednak już w połowie drogi rzucił sie na lód i ślizgając podciągnął sie pod przerębel . Alvin z trudem trzymał sie lodu , nie mógł sie wydostać .
- Dawaj rękę ... Ella ! Teo ! Pomóżcie mi ! Ale nie podchodźcie do przerębla ! - krzyknął Szymek . Eleonora pociągnęła oniemiałego Teodora pod przerębel , tak samo wywracając sie jak Szymon .
- Trzymajcie mnie żebym się nie ześliznął ! - zakomenderował Szymon kiedy lód zaczął trzeszczeć . Chłopcu zamarło serce , co robić , co robić ?! Myślał prędko .
- Cofnijcie się ! Wszyscy do tyłu ! - powiedział szybko , ściągając kurtkę . Jeden rękaw podał Alvinowi
- Trzymaj to i nie puszczaj ! Wyciągniemy cie zaraz !
- No ja mam nadzieję ! - sapnął Alvin kurczowo łapiąc podaną prowizoryczną linę . Ratownicy położyli sie na lodzie i zaczęli wspólnie ciągnąć . Raz i dwa , raz i dwa , równo . Lód już nie trzeszczał gdy wyciągnęli Alvina na powierzchnię i poprowadzili na brzeg gdzie siedziała Żaneta z Brittany , w dość niecodziennym stanie .
- Brittany zemdlała !
- Ona zemdlała ?!
Istotnie . Brittany na wpół siedziała , na wpół leżała oparta o siostrę , wręcz trupio blada . Po chwili ocknęła się .
- Nawet nie będę pytał ! - mruknął Szymek podając Alvinowi swoją suchą kurtkę
- Lecimy do domu bo dostaniesz zapalenia płuc , a wtedy to dopiero sie nam dostanie ! - oznajmiła Eleonora
- Co ci strzeliło do głowy baranie ?! Mogłeś utonąć ! - wydarł sie wreszcie Szymon
- Mogłeś być utopiony ! - dorzucił swoje trzy grosze Teoś
Alvin spojrzał na niego bykiem .
- Nie mówi sie ,, być utopiony '' ! - burknął i zawiązał buty . Drogę powrotną minęli w tempie ekspresowym - Alvin był przemoczony a Szymek bez kurtki .
- Więc zemdlałaś jak zobaczyłaś że spadłem ? - spytał Alvin Brittany gdy niemal biegli przez zaspy .
- Nie zemdlałam z twojego powodu głupku - prychnęła Brittany - Tylko tam była krew !
- Co ?
- Brittany boi sie krwi - wyjaśniła Żaneta - Zawsze jak widzi chociażby minimalną ilość to mdleje !
- Na przykład taką ? - Alvin już chciał uchylić czapki która zakrywała jego ranę na głowie , lecz Britt zasłoniła oczy a Szymek ich poganiał .
Vinny załamała ręce gdy ich zobaczyła . Alvin zaraz wylądował w gorącej kąpieli i pod kocami a reszta dostała po kubku kakao i ... kazaniu . Może i Vinny nie miała za dużo okazji żeby je wygłaszać , ale radziła sobie ,, całkiem profesjonalnie '' jak stwierdził potem Szymon .
Kiedy nagrzani rozeszli się , Teodor poszedł z Eleonorą do pokoju dziewczyn (mieli coś kleić , jakiś model czy coś w tym rodzaju ) a Szymek sam poszedł do pokoju chłopaków . Alvin już tam był , ubierał sie właśnie . Nie powiedział ani słowa gdy Szymek wchodził , ten też sie nie odezwał . Zdjął tylko snowboard Alvina ze swojego legowiska , lecz coś przykuło jego uwagę i przyjrzał mu sie lepiej . Tylko raz na niej jeździł , kiedy Alvin poszedł na jakąś dyskotekę . Normalnie nigdy mu nie pozwalał nawet dotykać .
- Jak chcesz , to możesz jeździć kiedy chcesz - powiedział nagle Alvin , tak od niechcenia .
Szymek nawet nie zwrócił większej uwagi .
- Co ?
- Jak chcesz to jeździj , będzie odtąd nasza na spółkę - powtórzył Alvin . Teraz Szymek usłyszał bardzo wyraźnie . Podniósł głowę zdumiony , ale nieco rozbawiony .
- Serio ? Dlaczego ? - spytał zaciekawiony . Na prawdę chciał wiedzieć .
Alvin uśmiechnął się szelmowsko
- Bo nie byłem utopiony ! - odpowiedział zapinając bluzę . Roześmieli sie obaj
- Wiesz co ? - odezwał się nagle Szymek
- Co ?
- Dzięki !
- Spoko - Alvin machnął tylko ręką , ale Szymek jeszcze nie skończył
- Wiesz co jeszcze ?
- Nom ?
- Wskocz tam jeszcze raz !
Taa , jak to fajnie kopiować fajne pomysły z innych książek XD Po prostu ostatnio oglądałam ekranizację i ten fragment strasznie mi się spodobał ( ogólnie bardzo lubię tą ekranizacje , jedna z nielicznych które uważam za równie fajnie co książka )
Cóż ... enjoy !
* Jeśli ktokolwiek słyszał teki dźwięk to wie o co mi chodzi , naprawdę dziwny i niesie się przez całe jezioro . Mi nieodłącznie kojarzy się z dzieciństwem - dookoła mojego domu są praktycznie 3 jeziora (widać je ze wszystkich okien ! XD ) więc nie raz byłam tam na łyżwach i słyszałam jak lód sie mocuje , mimo to zawsze tak jakoś dziwnie sie boję ...
Ubrali się ciepło i z łyżwami na plecach ruszyli w las . Śnieg uginał im się pod nogami , na gałęziach wisiały czapy puchu który Alvin za pomocą długiego kija strącał reszcie za kołnierze . Brittany była wściekła , chciała wepchnąć Alvina w zaspę ale długi kij wetknięty między wysokie kozaki Britt zrobił swoje i dziewczyna sama potknęła się i wpadła w śniegową górkę . Reszta drogi upłynęła przy jej złowróżbnych wrzaskach i piskach . W końcu jednak gdy to Szymek oberwał śnieżką zamiast niej , nie zawahał sie i tym razem Alvin wylądował w zaspie .
Kiedy w końcu gromada złożona z trójki w miarę normalnych dzieciaków i trójki zaśnieżonych bałwanków dotarła nad jeziorko , wszyscy zgodnie otworzyli oczy ze zdumienia .
- To jest ta płytka sadzawka ? - spytała Żaneta .
Przed nimi rozciągało się jezioro w którym swobodnie można by się w lecie utopić ! Bez wątpienia nie było ono małe , świadczyły o tym wyrąbane przeręble . Widać rybacy byli tu nie dawno , głęboko widać było jeszcze nie zamarzniętą wodę . Alvin pierwszy wskoczył na lód , ale Szymek zepchnął go i jeszcze w butach przeszedł się kilka kroków tupiąc i nasłuchując . Dobiegł go dziwny pomruk z dna , jakby jakiś huk . Dziewczyny zatrzęsły się , nigdy nie słyszały tak dziwnego dźwięku .
- Spokojnie ! To tylko lód się mocuje * ! - odkrzyknął im Szymek - Dzięki temu będzie mocniejszy
- No tak ! - przypomniała sobie Żaneta - Lód zamarzając zwiększa swoją objętość i nie mieści się w jeziorze , więc pęka na wielkie kawały i na tych pęknięciach znowu się spaja jeszcze mocniej.
- Mniej więcej - odpowiedział Szymek zaglądając z bezpiecznej odległości do przerębla - Dajcie mi jakiś długi kij !
Eleonora wyrwała Alvinowi jego kij z ręki i ostrożnie podeszła do Szymona . Szymek wsunął kij do przerębli i powoli opuszczał go w dół . Kiedy koniec gałęzi dotykał lodu, wyciągnął kij .
- Ponad metr lodu ! - oznajmił - Można spokojnie wchodzić , tylko nie podchodźcie do przerębli !
Alvin pierwszy wjechał na lód . Może nie był jakimś wybitnym łyżwiarzem ale lubił to robić , czasem grał z Szymkiem ( o ile udało się go wyciągnąć z domu ) w hokeja na szkolnym lodowisku . Szymek jeździł nawet szybciej i lepiej od niego , nie patrzył na to by się popisywać , tylko by być w tym dobry . Teodor długo nie mógł się nauczyć , lecz teraz jeździł całkiem przyzwoicie . Dziewczyny tak samo , chociaż oczywiście Brittany była najlepsza , Żaneta najczęściej się wywracała a na Eleonorę nikt nie zwracał uwagi , chociaż przy odrobinie wysiłku pokonała by Britt bez problemu i to w pięknym stylu .
Szymka bawiły te obserwacje otoczenia . Oho , już Alvin będzie sie popisywał - jedzie do tyłu , ciekawe kiedy wyrżnie ? O ! Już ! Szymek zachichotał cicho i podjechał do brata rozcierającego sobie właśnie potłuczony tyłek .
- Co ? Szklanki sie potłukły ? - spytał z uśmieszkiem
- Wcale nie ! - prychnął Alvin - Ścigamy się ? Do tamtego brzegu i z powrotem !
Szymek kiwnął głową , Britt ich wystartowała . Ruszyli . Szymek lekko , bez wysiłku , Alvin nieco niezgrabnie postawił pierwsze kroki chcąc uzyskać największą szybkość .
- Stawiaj dłuższe kroki , bo w życiu mnie nie przegonisz ! - zaśmiał sie Szymek . I miał racje . Alvin mimo starań nie mógł przegonić Szymona , drobiąc malutkie kroczki tylko sie zasapał i musiał przyznać że przegrał , co wcale nie nastrajało go pozytywnie .
- No i czego się boczysz ? - spytał Teodor - W końcu ty jesteś lepszy od nas i w piłkę , i w kosza , i w football i we wszystko inne !
- Oprócz łyżew !
- No i co z tego ?
Dziewczyny usiłowały jechać trzymając sie za ręce , ale niezbyt im to wychodziło bo albo Britt zaczynała za wcześnie , albo Żaneta sie potykała . Wszyscy się czymś zajęli , oprócz Alvina który robił coraz większe i większe kółka ... coraz bliżej przerębli .
- Alvin ! Nie podłaź do wody ! - krzyknął Szymon
- Oto jedzie dumny łyżwiarz z LA ! - odkrzyknął Alvin robiąc efektowny zakręt w ostatniej chwili . Wszyscy przystanęli patrząc na dzikie popisy Alvina .
- Przestań !
- Dumny łyżwiarz nie przestanie !
Coraz szybciej i szybciej , wyślizgany lód nawet nie skrzypiał pod płozami . Zakręty robiły się coraz ostrzejsze , oczy obserwujących coraz większe
- Alvin , zaraz wpadniesz ! - krzyknęła Brittany
- Dumny łyżwiarz nigdy nie wpada ! - wrzasnął Alvin . Nie zdążył już dokrzyczeć czegoś jeszcze , nie zdążył zakręcić i wpadł prosto do dziury w lodzie , ocierając się głową o ostry brzeg. Na chwilę zniknął pod wodą , na lodzie została czerwona plamka krwi .
Szymon nie myślał długo , wiedział co robić . Pędem podjechał do przerębli , jednak już w połowie drogi rzucił sie na lód i ślizgając podciągnął sie pod przerębel . Alvin z trudem trzymał sie lodu , nie mógł sie wydostać .
- Dawaj rękę ... Ella ! Teo ! Pomóżcie mi ! Ale nie podchodźcie do przerębla ! - krzyknął Szymek . Eleonora pociągnęła oniemiałego Teodora pod przerębel , tak samo wywracając sie jak Szymon .
- Trzymajcie mnie żebym się nie ześliznął ! - zakomenderował Szymon kiedy lód zaczął trzeszczeć . Chłopcu zamarło serce , co robić , co robić ?! Myślał prędko .
- Cofnijcie się ! Wszyscy do tyłu ! - powiedział szybko , ściągając kurtkę . Jeden rękaw podał Alvinowi
- Trzymaj to i nie puszczaj ! Wyciągniemy cie zaraz !
- No ja mam nadzieję ! - sapnął Alvin kurczowo łapiąc podaną prowizoryczną linę . Ratownicy położyli sie na lodzie i zaczęli wspólnie ciągnąć . Raz i dwa , raz i dwa , równo . Lód już nie trzeszczał gdy wyciągnęli Alvina na powierzchnię i poprowadzili na brzeg gdzie siedziała Żaneta z Brittany , w dość niecodziennym stanie .
- Brittany zemdlała !
- Ona zemdlała ?!
Istotnie . Brittany na wpół siedziała , na wpół leżała oparta o siostrę , wręcz trupio blada . Po chwili ocknęła się .
- Nawet nie będę pytał ! - mruknął Szymek podając Alvinowi swoją suchą kurtkę
- Lecimy do domu bo dostaniesz zapalenia płuc , a wtedy to dopiero sie nam dostanie ! - oznajmiła Eleonora
- Co ci strzeliło do głowy baranie ?! Mogłeś utonąć ! - wydarł sie wreszcie Szymon
- Mogłeś być utopiony ! - dorzucił swoje trzy grosze Teoś
Alvin spojrzał na niego bykiem .
- Nie mówi sie ,, być utopiony '' ! - burknął i zawiązał buty . Drogę powrotną minęli w tempie ekspresowym - Alvin był przemoczony a Szymek bez kurtki .
- Więc zemdlałaś jak zobaczyłaś że spadłem ? - spytał Alvin Brittany gdy niemal biegli przez zaspy .
- Nie zemdlałam z twojego powodu głupku - prychnęła Brittany - Tylko tam była krew !
- Co ?
- Brittany boi sie krwi - wyjaśniła Żaneta - Zawsze jak widzi chociażby minimalną ilość to mdleje !
- Na przykład taką ? - Alvin już chciał uchylić czapki która zakrywała jego ranę na głowie , lecz Britt zasłoniła oczy a Szymek ich poganiał .
Vinny załamała ręce gdy ich zobaczyła . Alvin zaraz wylądował w gorącej kąpieli i pod kocami a reszta dostała po kubku kakao i ... kazaniu . Może i Vinny nie miała za dużo okazji żeby je wygłaszać , ale radziła sobie ,, całkiem profesjonalnie '' jak stwierdził potem Szymon .
Kiedy nagrzani rozeszli się , Teodor poszedł z Eleonorą do pokoju dziewczyn (mieli coś kleić , jakiś model czy coś w tym rodzaju ) a Szymek sam poszedł do pokoju chłopaków . Alvin już tam był , ubierał sie właśnie . Nie powiedział ani słowa gdy Szymek wchodził , ten też sie nie odezwał . Zdjął tylko snowboard Alvina ze swojego legowiska , lecz coś przykuło jego uwagę i przyjrzał mu sie lepiej . Tylko raz na niej jeździł , kiedy Alvin poszedł na jakąś dyskotekę . Normalnie nigdy mu nie pozwalał nawet dotykać .
- Jak chcesz , to możesz jeździć kiedy chcesz - powiedział nagle Alvin , tak od niechcenia .
Szymek nawet nie zwrócił większej uwagi .
- Co ?
- Jak chcesz to jeździj , będzie odtąd nasza na spółkę - powtórzył Alvin . Teraz Szymek usłyszał bardzo wyraźnie . Podniósł głowę zdumiony , ale nieco rozbawiony .
- Serio ? Dlaczego ? - spytał zaciekawiony . Na prawdę chciał wiedzieć .
Alvin uśmiechnął się szelmowsko
- Bo nie byłem utopiony ! - odpowiedział zapinając bluzę . Roześmieli sie obaj
- Wiesz co ? - odezwał się nagle Szymek
- Co ?
- Dzięki !
- Spoko - Alvin machnął tylko ręką , ale Szymek jeszcze nie skończył
- Wiesz co jeszcze ?
- Nom ?
- Wskocz tam jeszcze raz !
Taa , jak to fajnie kopiować fajne pomysły z innych książek XD Po prostu ostatnio oglądałam ekranizację i ten fragment strasznie mi się spodobał ( ogólnie bardzo lubię tą ekranizacje , jedna z nielicznych które uważam za równie fajnie co książka )
Cóż ... enjoy !
* Jeśli ktokolwiek słyszał teki dźwięk to wie o co mi chodzi , naprawdę dziwny i niesie się przez całe jezioro . Mi nieodłącznie kojarzy się z dzieciństwem - dookoła mojego domu są praktycznie 3 jeziora (widać je ze wszystkich okien ! XD ) więc nie raz byłam tam na łyżwach i słyszałam jak lód sie mocuje , mimo to zawsze tak jakoś dziwnie sie boję ...
Hura! Nowy rozdział! Vinny jest superfajna.(jagby ktoś nie iwedział to jest mama wiewiórek z tego chyba odcinka gdzie odleźli swoją mamę. Tak wygląda
OdpowiedzUsuńhttp://www.dailymotion.com/video/xptk9v_vinny-s-lulaby_shortfilms#.UPnDMuT8Lvp .
Świetny rozdział.
wszystko ładnie ale gdzie kolejna część zmanierowanej?
OdpowiedzUsuńa powinna być ? ;D
Usuńnie cieszycie się z tej ,, kochanej , dobrej wersji Alvina '' ? ;)
Oj, nawet nie pytaj. Już dłuuugo za nią tęskniłyśmy. Wszyscy wiedzą że Alvin to takie dobre kochane dziecko, które musu się popisać:D
Usuńi mam kolejną okazje do pisania o relacjach Alvin-Szymon XD
Usuńmoże to głupie , ale na serio - bardziej lubię pisać o nich niż o np. Alvin-Brittany , dla mnie to prostsze i zabawniejsze
Wiem że ikogo to nie obchodzi ale ja najbardziej lubiępisać wszystko:3
UsuńSzkoda. Bardzo lubimy Alvitanny :(
UsuńWpiszę swoją opinię już jako oryginal. ja.
UsuńSpoko rozdział i giga dzięki za tą dobrą stronę Alvina. Tylko za mało Alvitanny. Dziękuje.
WIĘCEJ ALVITANNY BITCH!(nie chcąc Cię obrazić Charlenko. Tako mi się powiedziało.)
UsuńKiedy nowy wwwwppppppppisssssssssss!!!
UsuńProszę proszę proszę, żeby było choć trochę Alvitanny
Ja też popieram prośbe o więcej Alvitanny. Wygląda to tak trochę jakby.... Britanny olewała czy Alvin przeżyje czy nie a nawet, jakby była za tym drugim:(
UsuńWy już ferie? A my jeszcze tydzień.
OdpowiedzUsuńA tak wogółe to dziękuje za już wspomnianą lepszą stronę Alvina. Ja zawsze w niego wierzyłam
LOL
Dobra książka nie jest zła xD a nawet jest bardzo dobra .
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;)
Ta książka była moją lekturą w podstawówce, a to jeden z jej najlepszych rozdziałów.
Usuńvq k
Dzieci z Bullerbyn?
UsuńTak.
Usuńvq k
jak zwykle świetny rozdział! wątek Alvin-Szymon jest super też go bardzo lubię! nie mogę sie doczekać dalszych przygód ;)
OdpowiedzUsuńBella:)
Super wpis!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńzgadzam się !!!!!!!!1111111111
UsuńDo ♫..Brittany..♫ ty też się boisz krwi hahahahaha bez obrazy ale tak to wpis super normalnie bomba !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Usuńhahahaha żal mi cię ♫..Brittany..♫
Usuńktóre zdjęcie lepsza z Michaelem czy sama !!!!!!!!! TO ZDJĘCIE CZY ........
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMichael jest wiewiórką? I w dodatku spiknął się z Charlene? 0.o
UsuńNajlepsze sama bo jak są dwoje najmniejsi to nie widać a jak najwięksi to urywa,
LOL
skąd masz to zdjęcie?
Czy to zdjęcie ????????? pomóżcie !!!!!!!!!!!!o i teraz się nie urwało !!!!!!!!!!
UsuńDo ♫..Żaneta..♫
Usuń,,zgadzam się !!!!!!!!1111111111''
za wcześnie puściłaś shift siostro;)
No i naturalnie też się zgadzam. No i popieram pytanie do ♫..Charlene..♫ skąd masz to zdjęcie?
do LOL i to zdjęcie znalazłam na facebook było podpisane tak Charlene and Michael
UsuńChyba to najlepsze, ale ja bym wzieła samotne.
UsuńTakie profilowe są najlepsze.
Taa...jaki zbieg okoliczności że Britty <3 Powiedziała wam o mojej siostrze i u was też się pojawiła Charlene
UsuńAcha. Czyli narysował to ktoś kto na pewno jest z Polski i czyta tego bloga. Mogę wiedzieć gdzie znajdziemy więcej jego rysunków?
UsuńLOL
Jejku, Charlenko kiedy to forum?
UsuńxD Też chciałam zadać to pytanie ;)
UsuńŁałciu. mamy już 4 Charlen a tylko 3 Britanny 3 Alvinów, 3 Żanety 1 Teodora i 1 Eleonore. I jedną Marte.
UsuńI jednego Lola.
UsuńLOL
Grr...Forum przybądź xDD Ale ja byłam pierwszą Brit > <
UsuńA JDL to co ??
UsuńNie do końca. Na samym początku, pod 1 albo 2 wpisie była Britanny Miller i Alvin Seville i Szymon Seville...
UsuńNo na nowym, a na starym...
UsuńJDL ostatni nie ma czasu wchodzić na blog ponieważ iż żeby zdać musi poprawić oceny.
UsuńLOL
A pozatym, albo mi się wydaje albo ta Britanny była jeszcze na staarym blogu.
No to szukaj Kamcia ja nie znalazłam na starym blogu.
UsuńEmmm.... Lola bym nie zaliczała do waszego grona bo nie ma konta.
UsuńTo kwestia czasu. Dajcie mi 15 minut
UsuńLOL
Jak możesz xD Lol jest zaliczany do naszej rodziny i nie musi mieć konta > <
UsuńDo Alvin..;) to miej pretensje do ♫..Alvin..♫ bo ja wywaliłam ją z klubu to on ją przyioł z powrotem i ja nic do tego nie mam a ty ♫..Charlene..♫ toteż twoja wina mówię pewnie tak dla tego bo za tobą nie przepadam a ty ♫..Alvin..♫ pożałujesz że ją z powrotem przyiołeś o i ty ♫..Charlene..♫ mnie to nie obchodzi jakie będziesz miła zdjęcie i z kąd je wziełaś. sorki na błędy ale jestem taka zła na ♫..Alvin..♫ i ♫..Charlene..♫ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!PA ..................................................................................................
UsuńI oto, pewnego dnia, spokój bloggowiczów został zaniepokojony. Wkroczyłam!
Usuńfajna profilka. Sama zrobiłaś?
UsuńNo a kto?
Usuńfajne :*** :D
Usuńdżizas... jeśli ktoś skopiuje Martę to robię focha forever -.- i biore chorobowe bo się na 100% wścieknę ><
OdpowiedzUsuńnikt na pewno tego nie zrobi ;) Marta jest tylko jedna xD
Usuńniki
no oczywiście :D jestem kreatywna xD
UsuńNie wątpie xDD
Usuńi dobrze ci radzę-nie wątp xD
UsuńOj pospamujmy na gg xD
Usuń?
OdpowiedzUsuń,,wskocz tam jeszcze raz" no genialne :D
OdpowiedzUsuńserio - ogłaszam oficjalnie :
OdpowiedzUsuńdo końca stycznia forum sie pojawi ale (na Boga ! ) przestańcie tak spamować ! Rozumiem - to fajne miejsce na gadanie i w ogóle , ale te dyskusje na temat avatarów , nazw , kont i tak dalej są po prostu nie na miejscu .
Proszę was !
Na forum będzie miejsce na role-play i dyskusje nie związane bezpośrednio z blogiem .
I jakby co - Ja byłam pierwszą Charlene buhahahaha ! >XDD
Ja Brittany > <
UsuńOczywiście pierwsza :D
UsuńJa Elka
Usuńja Żaneta !!!!!!!!!!!!
Usuńoczywiście ja Alvin !!!!!!!!!!!
Usuńa ja Szymon pierwszy !!!!!!!!!!!!!1
Usuńja Teodor!!!!!!!!!!!!!!
Usuńa ja też chce być Brittany i nazwy hasła ani avataru nie skasuje !!!!!!!!!! Charlenko co mam zrobić ?????????????
UsuńDo Brittany.. ♥ ale oni czyli Alvin Szymon Teodor Żaneta i Eleonoa z tej samej paczki a ty jedyna z innej dziwne może lepiej ustąp tamtej drugiej Brittany to tylko moje zdanie !!!!!!!!!!!
UsuńAguś666
popieram Aguś666
UsuńNie ustąpie > < Mam swoje powody . Marta o nich wie ;)
UsuńLOL. Będą się spierać to was zgasze.
UsuńNie jesteście pierwsi.
Pierwszą Britanny jest i będzie Britanny <3(obecnie Brittany.. ♥)(mój człowiek)
Pierwszym Teodorem Elą Żanetą Szymonem i Alvinem, są Teodor Seville. Eleonora Miller, Żaneta Miller i Alvin Seville.
Drudzy też nie jesteście. Absolutnie.
Drugim Alvinem był Alvin...;)(mój człowiek) i Szymon...:)(? minki nie jestem pewna). Jak i również Eleonora:D i Janette:3(pozdro siostro)
No więc proszę nie zapominajmy o naszych poprzednikach.(jeśli tu jesteście, odezwijcie się!)
A i jeszcze coś.
Jestem pierwszy, jedyny i niepowtarzalny LOL!
xD No dziękuję xDD Kamcia ? Podasz gg ?? No pewnie że jestes jedyna w swoim rodzaju xDD
Usuń♫..Eleonora..♫20 stycznia 2013 14:08
UsuńJa Elka
♫..Żaneta..♫20 stycznia 2013 14:09
ja Żaneta !!!!!!!!!!!!
♫..Alvin..♫20 stycznia 2013 14:11
oczywiście ja Alvin !!!!!!!!!!!
♫..Szymon..♫20 stycznia 2013 14:14
a ja Szymon pierwszy !!!!!!!!!!!!!1
♫..Teodor..♫20 stycznia 2013 14:16
ja Teodor!!!!!!!!!!!!!!
gówno prawdę, gówno prawda gówno prawda gówno prawda gówno prawda. Bez urazy, LOL ma racje. Było ich wielu przed wami. Nic do was nie mam, ale się z wami nie zgadzam
Mnie to już jakoś nie drażni,Ale zgadzam się z LOLem (Kamilą :3 ) Ponieważ Brittany..<3 Działała od starego bloga , ale nikomu się nie chciało sprawdzić.
UsuńOt, popieram. A sama Lol działa na blogu już dłuuuugo. TRolluje tu już prawie od początku.
UsuńA jak przeglądam stary blog, to Britanny <3 pojawiła się na blogu jeszcze przed nią.
I jeszcze coś. Sama zrobiłaś tego profilka? Britannyface może tak ale ten Alvin to moje dzieło.;)
Może trochę... Zmień na chwilę profilowe na to z tymi wszystkimi. pls.
UsuńSorki ja i moja grupa nie chcieliśmy was urazić co to za różnica kto był pierwszy ;...(
UsuńTa Dam!
Usuńzadowolona?
(jakby ktos chciał ,,podziwiać'' to na mój profil click, profilowe wyświetl w pełnym rozmiaże.)
a gdzie reszta paczki? :P
UsuńJa tak xDD Jak sweetaśnie :3 xDDD
UsuńJak któś da link do Żanety i Eleonory bez tła to będę wdzięczna.
Usuń(nie miałgam z czego zrobić przeróbki,
Czemu nie odpisujesz Alviemu ?? Przez cb smuta xDD
UsuńCo ze znacje wszystkich na blogu to znaczy że na przykład ♥..Brittany.. ♥ i jej grupa nie mogą każdy może a to ja pierwsza Eleonora Miller ze starego bloga i jestem za nimi nie ządź się LOL każdy może podawać się za wiewiórkę wy wy wy ne żądźcje cie Charlenko pomóż !!!!!!!!!!!! wreszcie wyszlam z cienia :) dajcje im spokój bo sami lepsi nie jesteście !!!!!!!!!!!!
Usuńpierwsza Eleonora Miller !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dajcję nam spokój i dzięki za poparcje pierwsza Eleonoro Miller !!!!!!!!!
UsuńRozmawiałam z Charlenką. No i co że znam dużo osób na blogu ?? Nie komunikuje sie z nimi codziennie !!
UsuńWięc tak postanowiłam się dogadać z Brittany i napisałam do niej na nk jeśli nie odpisze...mówi się trudno.Nie powiedzialam że jestem lepsza ! To reszta zaczęła mówić ile jest Alvinów czy Charlene.
jak gadałyśmy na nk to tak będzie jak powiedziałaś ????????????????????????
UsuńNo tak :)
UsuńDo Jeanette:3 wpisz w google jeanette miller do będzie Żaneta na białym tle a Eleonory nie znalazłam !!!!!!!!!!!!!
Usuńdo Jeanette:3 a Żebu była eleonora na białym tle wpisz w google eleonor miller
UsuńDzięki wielkie za pomoc :*
UsuńHej, Alvin i Eleonora Miller. Macie jakiś problem?
UsuńJA się nikogo nie czepiam. Wyrażam swoje zdanie(a że mam niewypażony język to inna historia). Nie mówię że przeszkadzają mi wasze nazwy czy avatary, ale to że mi próbujecie wmówic że byliście pierwsi. Powiedziałabym Ci szacun Eleonoro Miller ale tego nie zrobię. Głównie chodzi o to że nie chciałam nikogo urazić itd itp.
no na serio - jeśli natychmiast nie przestaniecie kontynuować tej dyskusji , to zacznę usuwać komentarze !
OdpowiedzUsuńmnie absolutnie NIE OBCHODZI kto był pierwszy , kto drugi ( to że ja napisałam że byłam pierwszą Charlene - napisałam w formie żartu , owszem byłam pierwsza i jestem główną propagującą Charlie w polskim fandomie , ale nie mam zamiaru tępić innych ) więc zamilknijcie i czekajcie albo przenieście się z dyskusjami gdzie indziej .
polać jej!
OdpowiedzUsuńBoże! Tą plamką krwi na lodzie mnie zabiłaś! Ja się krwi boję! Serio! Ja nie mogę się na krew patrzeć... Mdleję... Nie mówię serio. Mdleję na widok krwi! -.-
OdpowiedzUsuńA mnie to ''Dzieci z Bullerbyn'' przypomina! Moment z przeręblą i w ogóle... Wiecie, jak Alvin ze snowbordem tak Lasse z żołnierzykami. Jak Britta z tekstem ''Wskocz tak jeszcze raz'' to tak samo Szymuś!
OdpowiedzUsuń