niedziela, 1 czerwca 2014

I żyli długo i... - Rozdział IV- Nowa droga życia (cz. III)


Część III... czy Claire zgodziła się wyjść za Dave'a? Czy też da mu kosza i Dave zostanie emo? ok, to się raczej nie zdarzy... chociaż z moją weną, kto to wie? XDD
Czy Alvin zdąży jeszcze wszystko skiepścić? Czy znowu pokłóci się z Szymonem?
Czy Teodor przestanie się bać?
Dowiecie się w tym w kolejnej części Total Nowej drogi życia!



Dave wrócił do domu dość późno, pogwizdując 500 Miles. Wszedł cicho pewien że wiewiórki już śpią i rzeczywiście, w mieszkaniu panował spokój, nawet nie było dużego bałaganu, tylko w salonie monotonnie grał telewizor. Wiewiórki i Wiewióretki oglądały nocny maraton teledysków i pozasypiały. Ledwie jednak Dave zdążył ich poprzykrywać, zawsze czujny Alvin się obudził.
- Dave wrócił! Dave wrócił! – wrzasnął tak głośno że obudziłby umarłego. Wszyscy od razu się poderwali na nogi, nawet Vinny przyszła z innego pokoju. I wszyscy oczywiście wpatrywali się w Dave’a z wyczekiwaniem, co powie? Ale on zaczął po swojemu gderać że znowu śpią przy telewizorze a nie w swoich łóżkach.
- Oj no, bo to teraz taaaakie ważne! – zirytował się Alvin – Mów jak było!
-Zgodziła się?
-Podobało jej się to co wymyśliliśmy?
-Co mówiła?
- A tobie się podobało?
-Zgodziła się ja się pytam!
- Dajcie Dave’owi dojść do słowa! – Vinny w końcu przerwała ten potok – Jak ma wam odpowiedzieć skoro ciągle paplacie?
Wieża Babel w końcu ucichła, wstrzymała oddech i oddała głos Dave’owi który bez przeciągania oznajmił że…
- ZGODZIŁA SIĘ!!!
Wtedy to już było jakieś szaleństwo: wszyscy piszczeli i krzyczeli, ściskali się i śmiali i gratulowali Dave’owi i pytali o tysiąc innych rzeczy. Nikomu już nie chciało się spać.
- Ślub za pół roku! Będziecie druhnami i drużbami! Jutro zawiadomimy najbliższych znajomych! To będzie coś niesamowitego!

Następnego dnia wszyscy wstali spóźnieni do szkół bo gadali do późna w nocy o wszelkich szczegółach ślubu i wesela. Brittany ziewała zwierzając się przyjaciółkom z problemów wczorajszego wieczoru.
- Już myślałam że to wszystko na nic, a tu jednak! Ale miejsce im załatwiliśmy tak romantyczne że chyba każdego by podbiło!
- Gdzie to było?
- W Białej Altanie, na jeziorze. To za miastem ale miejsce jest prze-cu-do-wne. Płynie się tam łódką i w ogóle…
- Musiało być strasznie drogo – stwierdziła któraś z rozsądniejszych koleżanek ale Britt machnęła na to łapką.
- No i? Mieliśmy trochę własnych pieniędzy, złożyliśmy się i akurat starczyło, właściciel tej wysepki nawet nam trochę opuścił z ceny jak się dowiedział na jaką to okazję.
- Czyli wam się udało… a kiedy ślub?
- To nie jest jeszcze pewne… za pół roku więc pewnie we wrześniu.

Żaneta też nie mogła się powstrzymać i ślub był głównym tematem rozmów jej i koleżanek.
- Ciekawa jestem ile będzie gości… mam nadzieję że foto-reporterzy dadzą nam spokój, z resztą ostatnio mniej się nami interesują… nawet lepiej – mówiła Żaneta – nie lubię gdy mi ktoś robi zdjęcia gdy o tym nie wiem.
- Fajnie że tak wszystko się udało – powiedział ktoś – będziecie mieć teraz w końcu mamę!
Żaneta zastanowiła się.
- Przecież mamy już mamę, Vinny… chociaż ona jest mamą tylko Alvina, Szymona i Teodora… nigdy nie myślałam o tym w ten sposób. Chłopaki na pewno będą się dziwnie czuć.
- Sądzisz że Vinny będzie was jeszcze odwiedzać?
- Oczywiście że tak! Przecież to niczego nie zmieni, dalej jest mamą chłopaków i oni ją kochają a ona ich… Claire na pewno nie będzie miała nic przeciwko!


Zaraz po szkole Wiewióretki postanowiły odwiedzić Claire i pogratulować jej. Czasem tam przychodziły gdy były młodsze, wtedy zdarzało się że Claire proponowała Dave’owi przypilnowanie dziewczyn gdy on musiał gdzieś jechać z chłopcami. Od paru lat zaglądały do mieszkania Claire raczej sporadycznie (np. pożyczyć torebkę mąki na naleśniki), więc nadarzyła się bardzo odpowiednia okazja żeby ją odwiedzić.
Brittany zadzwoniła do drzwi.
- Jeśli jej nie ma, to przyjdziemy później – zadecydowała. Drzwi się jednak otworzyły i stanęła w nich jasnowłosa Claire, wciąż tak ładna jak kiedyś.
-Cześć dziewczyny! – przywitała je z uśmiechem – Dawno się u mnie nie pokazywałyście!
- Cześć, możemy wejść? Nie przeszkadzamy? – Britt jak zwykle grała pierwsze skrzypce – Pomyślałyśmy że wpadniemy na chwilkę i złożymy gratulacje.
- To wejdźcie, zapraszam.
W mieszkaniu Claire panował porządek, wszystko było na swoich miejscach. Wiewióretki rozglądały się po czystych kątach z westchnieniem, nie było najmniejszych szans żeby w ich domu było równie ładnie, chłopaki zaraz musieli poprzewracać wszystko do góry nogami.
- Napijecie się czegoś? – zaproponowała Claire, ale dziewczyny nie miały na nic ochoty.
- Właściwie to przyszłyśmy pogadać – powiedziała Brittany – O wczoraj.
- Macie nadzieję na sporo ciekawych szczegółów i ,,wpadek z planu’’ ? – zaśmiała się Claire ale Wiewióretki pokiwały tylko z entuzjazmem główkami.
- Pooowiedz nam!
No i Claire musiała opowiadać: jak zgubili się na samym początku drogi (mapa wydrukowana z Internetu była nieaktualna) i zamiast za miasto, trafili na hinduską dyskotekę.
- Naprawdę? – pytały dziewczyny zaśmiewając się z opowieści. Claire przytakiwała i z humorem opowiadała dalszy ciąg ich wędrówki, która na szczęście zakończyła się na właściwym miejscu.
- Nie sadziłam że uda nam się trafić, to był zupełny przypadek, ale ten taki szczęśliwy. Świetnie się bawiłam przez cały czas, uśmiałam się jak rzadko, a potem było jeszcze lepiej…
- Czyyyli?
- Co mam wam jeszcze opowiedzieć? Na tym się skończyło!
- Ale przecież…
- To już nie wasza sprawa, co wam mogłam opowiedzieć to opowiedziałam. Reszta to tajemnica!- Claire nie dała się w żaden sposób przekonać. Wiewióretki dały w końcu spokój.
- Co to? – spytała nagle Żaneta zezując na ekran komputera obok którego akurat stała. W otworzonym folderze znajdowało się kilka nowych zdjęć.
- Zamówił je u mnie pewien miesięcznik – wyjaśniła reporterka – Musiałam po nie daleko jechać ale opłaciło się. Jeśli chcecie to zobaczcie sobie.
Żaneta włączyła pokaz slajdów. Zdjęcia pokazywały sporą grupę ekologów zbierających śmieci z pobocza drogi, ustawiających pojemniki do segregacji śmieci, wypuszczających przechowywane przez zimę ptactwo na wolność.
- To były zdjęcia do numeru wiosennego, z okazji Dnia Ziemi. Redakcja sporo zapłaciła za te fotki bo dotarcie do tych ekologów było bardzo trudne.
- Wyszły super – pochwaliła Eleonora – Ale nie pokazałaś nam jeszcze pierścionka!
- Właśnie, dlaczego go nie nosisz? – Brittany dopiero teraz zauważyła że Claire nie ma na sobie żadnej biżuterii.
- Niedawno zmywałam, więc zdjęłam i gdzieś go położyłam… o, tutaj jest!
*

W międzyczasie Alvin, Szymon i Teodor dyskutowali zawzięcie w swoim pokoju nad pewną sprawą. Postanowili że nie chcą tracić klimatu i skoro zaręczyny udały się tak dobrze, to trzeba się zabrać za planowanie ślubu i wesela.
- Alvin, chyba na głowę upadłeś, nie damy rady ze wszystkim!- Szymon starał się studzić zapał – Potrzeba tu ludzi którzy się na tym znają!
- I znowu! Znowu traktujesz mnie jak dziecko!- wydawało się ze Alvinowi dąsy już przeszły, ale najwyraźniej postanowił tylko je odłożyć na jakiś czas. Szymon westchnął zrezygnowany.
- Nie o to mi chodzi, po prostu to już poważna sprawa. Co innego urządzać randkę a co innego cały ślub!
- Damy przecież radę…
- Ale z pomocą fachowców ok?
Alvin nie chciał ustępować ale…
- Zobaczymy jeszcze.
Ale miał takie nieprzyjemne wrażenie że Szymon ma rację.
Teodor spisywał wszystkie wiadome i niewiadome i co chwilę pytał ,,Co jeszcze?’’. Podchodził do wszystkiego o wiele spokojniej niż bracia i teraz zajął się wyłapywaniem z chaotycznych wypowiedzi Alvina i sarkazmów Szymona to co się liczyło i było warte zapisania.
- Teraz możemy pomyśleć o czymś na czym dobrze się znamy – zaczął Szymon ale Teodor mu przerwał.
- Pisać Catering?
- Nie, nie o to mi chodzi Teo! – Szymek przewrócił oczami – Chodzi o muzykę! Kto będzie grał na weselu.
- No my, to chyba oczywiste! – Alvin spojrzał na niego zdziwiony – Ale fakt, nie będziemy mogli grać przez cały czas… trzeba załatwić jakiś zespół! Ja to biorę na siebie, poszukam w necie i powiem jak coś znajdę ok?
- Dobra, może być – Szymon był zadowolony że Alvin znalazł sobie jakieś konkretne JEDNO zadanie – Teodor, ty o czym chcesz się dowiedzieć?
- Nie wiem… mogę załatwiać na razie z tobą?
- Możesz, i tak nic lepszego nie wymyślimy- Szymon zerknął na zegarek – Dziewczyny powinny już być.
- Idą!- krzyknął Alvin wyglądając przez okno. Rzeczywiście, Wiewióretki były już na drodze przed domem a po chwili siedziały w kuchni z Wiewiórkami i słuchały zapisków Teodora (używał w notatkach tylu skrótów że sam nie mógł siebie odczytać).
-Przecież mamy już idealne miejsce! – Brittany zabrała Teodorowi długopis i zaczęła coś notować dużymi literami – Co z Wyspą? Jest idealna!
- A czy wszyscy tam się zmieszczą? – spytał be przekonania Szymon. Żaneta uspokoiła go mówiąc że wysepka jest dosyć duża, no i kto powiedział ze gości będzie aż tak wielu.
-Nie będzie ich więcej niż 70 – oszacowała prędko – To się jeszcze z resztą okaże. Przede wszystkim trzeba powiedzieć o tym Dave’owi, co już wymyśliliśmy.
Dave akurat był w pobliżu więc nie musieli długo czekać.
- Dave! Dave! Zobacz to! – Teodor machał dużą kartką i nie pozwalał jej nikomu sobie zabrać.
- Co to jest? Co znowu wymyśliliście? – Dave był porządnie zdziwiony. Dopiero co dzieciaki przygotowały mu taka niespodziankę, a teraz znowu się do czegoś zabierają?
,,Przynajmniej zawczasu się dowiem o co chodzi’’ pomyślał. Przeczytał notatki z kartki i roześmiał się.
- Nie za wcześnie trochę? Jeszcze sporo czasu, nawet z Claire nie ustalaliśmy niczego konkretnego.
- Ale my chcemy pomóc! – wyrwał się Alvin – We wszystkim! Możesz na nas liczyć!
Szymon przyjrzał się bratu uważnie. Alvin nieczęsto był taki uczynny i zaangażowany w jakąś sprawę która nie miała z nim samym bezpośrednio nic wspólnego. Mógł coś kombinować, ale co…
,,Będę go miał na oku’’ przyszło mu na myśl ,,On coś ukrywa’’
- Cóż, najpierw i tak muszę porozmawiać z Claire a potem ustalimy w czym możecie pomóc. A propo pomocy…  – Dave wyciągnął telefon i wybrał jakiś numer.
- Tu Dave Seville. Masz wolne terminy… tak, wiem że dostałaś wiadomość, ale czy masz… wiem! Daj mi się spytać czy masz czas, wolne terminy na wrzesień? … Super, to znaczy nie super że nie masz klientów, tylko super że możesz mi pomóc! Dobra, to odezwę się później, dzięki! Do wieczora.
Dave odłożył telefon na blat i poszedł do swojego pokoju żeby coś sprawdzić w Internecie. Szymon i Alvin w jednej chwili znaleźli się przy pozostawionej komórce.
- Menu, kontakty, rejestr – mruczał pod nosem Alvin – Jest! Ostatnie połączenie… Carla!

 ...
*Jaki pierścionek zaręczynowy dostała Claire? To pytanie do was: znajdźcie najbardziej pasujący i opiszcie go w komentarzu. Ten który uznam za najbardziej odpowiedni, zostanie opisany w rozdziale J

14 komentarzy:

  1. Super rozdział. Może coś mnie ominęło, albo nieuważnie czytałam, ale nie przypominam sobie żadnej/go Carla. Może to jakaś nowa postać? O_O

    Co do pierścionka zaręczynowego...

    http://photos.supersklepy.pl/65/13/57.jpg

    Nie mogłam się zdecydować, bo miałam wiele do wyboru, ale ten wydaje mi się najstosowniejszy dla Clare. Niezbyt wyszukany, w kolorze błękitu i do tego słodkie serduszko. Srebrny kolor dobrze tu pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/b/b7/Unico_Anello.png/693px-Unico_Anello.png lotr forever

    OdpowiedzUsuń
  3. http://img.zszywka.pl/0/0151/w_9099/design/oryginalny-pierscionek-z-brylantem-.jpg

    OdpowiedzUsuń
  4. http://static2.flaker.pl/static/images/flaker/user_submitted/f_1127573_1277799304_0_755.jpeg

    OdpowiedzUsuń
  5. http://www.polskijubiler.pl/wp-content/uploads/2014/02/pj-2014-01-20.jpg

    OdpowiedzUsuń
  6. http://3.bp.blogspot.com/-EJxttDm0wvc/TjkGHg20j8I/AAAAAAAAAQ4/8H7xEA9AGPc/s1600/squirrel-UO.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znalazłam jeszcze takie ;) http://www.artfire.com/uploads/product/0/940/73940/5273940/5273940/large/gold_chipmunk_wrap_ring__c7cd30fa.jpg
      http://www.polyvore.com/cgi/img-thing?.out=jpg&size=l&tid=58214112
      http://jewellery-eshop.eu/4179-5280-thickbox/steel-ring-squirrel-motive.jpg

      Usuń
    2. Co ty DAve to ten od wiewiórek :D Claire to fotograf :D https://img1.etsystatic.com/008/1/5136668/il_fullxfull.384440939_eyll.jpg
      albo bardziej elegancko
      http://www.artfire.com/uploads/product/2/782/73782/4773782/4773782/large/adjustable_camera_ring_in_white_on_gold_-_with_rhinestone_detail_de32718b.jpg

      Usuń
  7. http://www.chaojixuan.com/wp-content/uploads/2014/04/male-wedding-ring.gif

    OdpowiedzUsuń
  8. uwaga zawiera lokowanie produktu ale i tak piękny *.* http://s1.apart.pl/files/cbiz_img/img_prod3723_0_o.jpg
    Janette:3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://img.zszywka.pl/0/0151/w_9117/design/ekskluzywne-pierscionki-z-brylantam.jpg ten też jest elegancki Janette:3

      Usuń
  9. A może by w to wpleść odroinę Alvitanny?

    OdpowiedzUsuń
  10. http://sklep.jubiler-waclawek.pl/media/cache/k/_/k_2287_z____ty_1_250x250.jpg
    w cholerę piękny *.*

    OdpowiedzUsuń
  11. OK rozdziAŁ.mam pytanie.KIEDY BĘDzie PISADŁO?!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń