wtorek, 13 sierpnia 2013

Podyskutujmy o ... parach nie-kanonicznych

Może ten temat was zmobilizuje ;)

Co sądzicie o parach crackowych ? Które miałyby szanse  bytu , które lubicie a których po prostu nie znosicie ?  Dlaczego ?

8 komentarzy:

  1. Pary crackove, pary crakowe, nawet nie wiem jak to się piszę, tak z grubsza to mi są obojętne, choć znam i zwolenników i absolutnych przeciwników takiego czegoś, jak mówię jestem neatrurarna chociaż, często powtarzam że po kabel to wszystko motać.
    Janette:3

    OdpowiedzUsuń
  2. ja jestem trochę przeciwnikiem, trochę zwolennikiem trudno mi powiedzieć za niektórymi parami jestem za za niektórymi przeciw. i jak napisała Janette:3 : po co to motać? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja przez długi czas byłam ostrą przeciwniczką , ale z czasem nauczyłam się je nawet lubić . Pierwszym akordem był pierwszy rozdział na tym blogu który parodiował wszelkie wyszukiwanie na siłę nawiązań w odcinkach , dla niektórych wystarczy że dwie osoby swoją obok siebie by zrobić z nich parę . Prawdziwą wodą na młyn była wycelowana przeciwko anty-fanom (i przeciwko samej sobie) seria Totalny Crack którą wciąż kontynuuję (ku mojemu zdziwieniu , opowiadanie które miało mieć kilka stron rozrasta się do kilkurozdziałowego fanfica , z zapowiedzianą kontynuacją O.o )
    Dla mnie to po prostu przyjemna zabawa , i dopuki nikt nie traktuje tego aż tak poważnie , to bawić się można . Pojawia się wtedy inny problem , ale o tym za tydzień .

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja z par niekanonicznych polubiłam tylko Alvin+Charlene. Co do Alvinette - jakoś to znoszę w przeciwieństwie do mojej kuzynki która ma na tą parę chyba uczulenie. Najmniej lubianą przeze mnie parą mieszaną jest Brimon.
    Kociara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie przepadam za Alvinette , dla mnie ta para nie ma po prostu rzadnego uzasadnienia i dla mnie istnieje tylko jesli jest przedstawiona jako miłość platoniczna Żanety do Alvina albo Alvina wykorzytującego Żanetę . Dość dziwne spojrzenie ale ja po prostu nie potrafię sobie wyobrazić Alvina zakochanego w Żanecie (nawet jeśli byłoby to super-słodkie ;) ) .
      Brimona lubię , chociaż to też zależy jak kto na to patrzy : jedno stwierdzą że Szymon zanudziłby Brittany na śmierć , inni że przy nim Britt mogłaby wydobyć z siebie swój intelekt stłamszony przez prostactwo Alvina , jedni powiedzą że kąpana w gorącej wodzie Brittany nie wytrzymała by z Szymonem , drudzy że Szymon wyszedłby dla niej spomiędzy książek i pokazałby że jest kimś więcej niż tylko kujonem . Wszystko zależy na spojrzenie na postać .

      Usuń
  5. przecież alvinette jest nielogiczne bo Jeanette jest za delikatna żeby zdradzić Szymona i do tego z Alvinem który wciąż jej dokucza

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje ulubione nie-kanoniczne pary to Brimon i Alvinette, oraz Charette (Charlie+ Jeanetta).

    OdpowiedzUsuń
  7. No cóż... Tutaj będzie długa notka. Ja również jeszcze niedawno byłam absolutnie i w 100 % przeciw takim parom i w ogóle nie chciałam nawet o nich słyszeć, a już najbardziej o Charlene + Alvin i Żaneta + Alvin. Ale teraz muszę przyznać, że zaczęłam darzyć je sympatią (to pewnie przez tego bloga) i uważam, że to nawet niezły pomysł, takie pary mieszane. Chociaż to raczej już nierealne. Ponieważ Brittny w życiu nie będzie z Szymkiem, tak samo jak Alvin z Żanetą. Charlene + Alvin wcześniej jeszcze może i by się udało, ale teraz już na pewno nie! No, przecież Alvin nadal nie wybaczył Charli zajścia z Britt (no, wiecie The Chipmunk Musical II) i do tego jak mniemam nawet nie czytał jej listu do Brittny, więc myśli że Charlene zrobiła to specjalnie i jest podła. A tak po za tym, to po tym co czytałam możliwe jest iż Michel podkochuje się w naszej Charli. Niestety to również jest niemożliwe do zrealizowania, ponieważ i on nie czytał tego listu, a do tego jak było w opowiadaniu -

    ,,Ja wracam do domu , i wam też radzę . Rodzice pewnie wariują . Radze wam to samo co im : wracajcie do domów i zapomnijcie o kimś takim jak Charlene the Chipette . Wykasujcie jej numer , wszystkie wiadomości i zdjęcia , usuńcie ją ze swojego świata . Znajomość z nią nigdy nie przyniesie wam niczego dobrego . Wracajcie i … i po prostu zapomnijcie o sprawie . – powiedział i uciekł . Każdy powoli rozchodził się w swoją stronę z mentlikiem w głowie ."

    No więc sami widzicie... -_-

    I to tyle. Moją ulubioną parą niekanoniczną jest każda para niekanoniczna. Wiem to głupie xD. No, ale tak jakoś nie umiem wybrać. Serio! Lubię je wszystkie, ale nadal uważam, że realne pary są o wiele lepiej dobrane.

    OdpowiedzUsuń