niedziela, 15 marca 2015

Dyskusja: AATC znowu w recenzji Nostalgii Critica, czy filmy CGI to taniocha?

,,Autokorekta zawsze pomocna''- znalezione gdzieś na tumblrze
No, raczej w Dywagacji, ale to wciąż się liczy. Niestety, jego podejście nie zmienia się ani trochę.
Jeśli są tu jacyś jego fani (oprócz mnie), pewnie wiedzą że popularny recenzent i komik internetowy Doug Walker alias Nostalgia Critic nie przepada za filmami CGI z marki Alvina i Wiewiórek, chociaż dobrze wspomina stary serial który oglądał w dzieciństwie. No cóż... wiele osób ma taką opinię. Tym razem umieścił ulubiony przez dużą część fandomu Chipwrecked jakby przykład w swoim filmiku dotyczącym metody marketingowej z Hollywood, która polega na nieustannym robieniu re-makeów czegoś co widzieliśmy wiele razy, aby uzyskać łatwy zarobek. Czy ma trochę racji?

Link do wypowiedzi:

1 komentarz:

  1. ludzie zawsze będą najeżdżać na Chipwracked, nic nie zrobisz. Swoją drogą, dziwne jest to, że nikt nie naskakuje na 1 czy 2. A przecież 2 to też ,,skok marketingowy" bo pojawiły się dziewczyny. Czyli już coś dla dziewczynek 6+. Nie mówię, że mają to ludzie hejtować, tylko zaczyna mnie to wkurzać, że narzekają na tę 3 kiedy ona jest bardzo fajna i przyjemna (no dobra, wątek z Zoey był niepotrzebny), i dziwi mnie fakt, że jeden recenzent uznał 2 za ,,film seksualny bez seksu".

    OdpowiedzUsuń