No i znowu rozdział dla Żanety ... lubię o niej pisać mimo że nie jest moją ulubioną , bo ulubioną to jest Charlene i o niej mogę pisać tylko od wielkiego dzwonu a ulubionym Alvin a o nim nie umiem pisać bo go lubię .
Troche to pokręcone O.o
Żaneta z zaciekawieniem rozglądała się po małym pokoiku .
Chodziła właśnie po bocznych uliczkach oglądając witryny , gdy natknęła się na mały
sklepik , wciśnięty między dwa puste domy . Szyld głosił ,, Najpiękniejsze
lalki ‘’ .
- Co za skromność ! – mruknęła . Na wystawie siedziało kilka
porcelanowych lalek – dwie z zadumą wpatrywały się w dal , jedna z zamkniętymi
oczkami przysypiała na ramieniu najbliższej sąsiadki . Wyglądało to dość uroczo
, więc postanowiła zajrzeć do środka . Ostrożnie uchyliła drzwi , gdzieś nad
jej głową odezwał się dzwonek . Sklepik we wnętrzu wydawał się jeszcze mniejszy
niż na zewnątrz , większość ścian było zastawione drewnianymi półkami i
gablotkami w których siedziały istotnie przepiękne lalki o miękkich lokach i
błyszczących oczach , Żaneta wręcz nie mogła od nich oczu oderwać . Chyba każda
dziewczyna zmieniła by się w małą dziewczynkę w mgnieniu oka widząc taki
przepych . Lale były bardzo starannie wykończone – sukienki miały ozdobne
guziczki , falbanki i koronki , każda lalka miała kilka dodatków takich jak
okulary , torebki , parasolki , kapelusze czy wachlarze , a niektóre z racji
pokaźnych rozmiarów do złudzenia przypominały kilkuletnie dzieci .
- Czy mogę w czymś służyć ? – czyjś głos wyrwał Żanetę z
rozmyślań . Odwróciła się przestraszona .
Przy niewielkiej , dębowej ladzie stał młody człowiek i z
uśmiechem przyglądał się jej . Żaneta dopiero po chwili zorientowała się , że
wypadałoby odpowiedzieć .
- Niee , tylko oglądam proszę pana – odpowiedziała grzecznie
i odważyła się dodać – Są bardzo piękne , wszystkie .
- Miło to słyszeć –odpowiedział sprzedawca wciąż się
uśmiechając – Ale nie chwal ich tak , bo jeszcze zaczną zadzierać nosa ! Są
wystarczająco dumne i bez tego .
Żaneta przyjrzała mu się uważnie . O czym on mówił ? Czyżby
był troche … trochę …
- Może sama chciałabyś je poznać ? – spytał tymczasem
sprzedawca zdejmując jedną z tych ślicznotek z półki . Była to nieduża lala o
błękitnych oczach i bladozłotych oczach . Wyglądała jak aniołek . Żaneta
wyciągnęła rękę i dotknęła jej delikatnej sukienki .
- Spokojnie możesz ją pogłaskać , to taka okropna przylepka
! – zaśmiał się dziwny sprzedawca – Nigdy nie ma nic przeciwko , ale gdybyś
postąpiła tak z tamtą panną to obraziłaby się śmiertelnie ! – wskazał tu na
czarnowłosą lalkę która z dumną miną siedziała na szczycie regału . Po chwili
odłożył na miejsce aniołka a zdjął z gablotki jedną z większych lalek ,
zielonooką brunetkę . Miała minę jakby
ktoś przed chwilą powierzył jej jakąś magiczną tajemnicę .
- To skończona marzycielka , zawsze siedzi z takim
tajemniczym uśmieszkiem … długo nie mogłem się z nią dogadać …
Żaneta od tego dnia co kilka dni wstępowała do sklepiku pana
Juana (dopiero po tygodniu jej się przedstawił ) . Poznawała nowe lalki ,
czasami , tylko kilka razy , pomagała przy czyszczeniu ich sukienek i czesaniu
włosów . Mimo że zawsze były idealnie idealne , to Juan nie zgadzał się aby
jego córeczki siedziały bez mycia i czesania dłużej niż 5 dni . Żaneta poznała
już dobrze jego ulubione lalki i te do których nie miał cierpliwości , raz
widziała jak przyjmował do grona nową członkinię , raz jak musiał oddać jedną
,, do adopcji ‘’ jak mówił . Była to jedna z jego ulubionych lalek , piękna ,
złocista blondynka o długich warkoczach i promiennych oczach . Nawet Żanecie
szkoda było pięknej panny , lecz Juan zachował się normalny sprzedawca i bez
wielkich sentymentów sprzedał złotą lalkę . Żaneta przyszła do niego dopiero
następnego dnia , już dawno zauważyła że traktuje on lalki jak swoje własne
dzieci a każdemu rodzicowi trudno jest wyprowadzić dziecko w świat .
Pewnego dnia przy przeglądaniu lalek Juan powiedział jej ,
przerywając kolejne zachwyty .
- Wierz mi , że one wszystkie są ł a d n e , lecz żadna , żadna nie równa się z
najpiękniejszą lalką świata - powiedział
ponuro . To zaciekawiło Żanetę.
- Czy mogłabym ja zobaczyć ? – spytała . Juan pokręcił głową
.
- Przykro mi , ale nie – odpowiedział . To zdziwiło
dziewczynkę , ale nic nie powiedziała . Mimo to czuła , że musi zobaczyć tą
lalkę .
Gdy nadszedł wieczór , Żaneta schowała się za regałem
czekając aż sklepikarz pójdzie do małego pokoiku za sklepem , gdzie znikał
wieczorami . Szczęście jej sprzyjało , zostawił uchylone drzwi . Na palcach podkradła
się do nich i zajrzała do środka . Nie widziała zbyt wiele , więc wsadziła
głowę głębiej . Zobaczyła jakieś biurko , lampę i … i Juana klęczącego na ziemi
przed jakąś walizką . Otwierał ją powoli unosząc wieko . We wnętrzu leżała
lalka . Naprawdę najpiękniejsza lalka jaką w życiu Żaneta widziała , a widziała
ich już wiele . Ta była jak płatek śniegu , jak filigranowa koronka ,
białowłosa , chłodno oka panienka . Miała na sobie koronkową sukienkę a w
długie włosy wplecione róże . Sam suchy opis nie odda jednak delikatnej urody
tej lalki , która w ogóle nie wyglądała jak lalka . Juan wyjął ją ostrożnie ,
po czym nagłym odruchem przycisnął do serca . Do Żanety doszedł niewyraźny
szmer , jak szept . Z trudem rozróżniła tylko wyraz ,, Alicjo ‘’ . Jedyna lalka
której nadał imię .
Żaneta poczuła się niezręcznie . Nie powinna podglądać
ukochanej lalki Juana , skoro kategorycznie jej zabronił . Wymknęła się cicho i
pobiegła przez puste wieczorem uliczki . Dopiero teraz zdała sobie sprawę jak
bardzo Juan musiał być samotny , skoro kochał lalki i nadawał im ludzkie cechy
. Na dworze było chłodno , więc zadrżała z zimna i przyspieszyła kroku . Za
kilka minut powinna być w domu .
Kilka dni później Szymon czytał głośno przy śniadaniu gazetę
i wiadomości z okolicy .
- ,, Sprzedam psa racy owczarek niemiecki , dzwoń
664 234 198 ‘’ , ,, Zgubiono okulary w okolicach galerii handlowej ,
znalazcę prosimy o odniesienie do stoiska ze słodyczami ‘’ , ,, Powstrzymano
zuchwałą kradzież brylantowego wisiorka z prywatnej kolekcji ‘’ , ,, Pożar w
sklepie Najpiękniejsze lalki , zginął jeden człowiek ‘’
- Czytaj dalej – poprosił Dave .
- Ok. … ,, Pożar wybuchł z niewyjaśnionych przyczyn ,
niewykluczone podpalenie . W sklepie znajdował się tylko właściciel i lalkarz
zarazem , Juan Saruada , którego nie udało się odnaleźć , prawdopodobnie zbiegł
z miejsca zdarzenia w jedną z lalek przedstawiającą ogromną wartość pieniężną .
Obecnie trwają poszukiwania i śledztwo . ‘’
Nikt nie zauważył że Żaneta nienaturalnie zbladła . Jeszcze
tego samego dnia udała się na miejsce , gdzie stał sklepik . Gruzy przerażały
ją , tak samo szczątki zniszczonych od ognia lalek . Strzępy pięknych sukienek
, okopcone , pobite na kawałki twarzyczki robiły piorunujące wrażenie dla kogoś
, kto kilka dni temu widział te same lalki w pełni chwały . Zaczęła krążyć
pomiędzy zgliszczami w nadziei że znajdzie coś , co było by całe . Podnosiła
ciężkie belki i grzebała w stertach popiołów . Nie na próżno . Pod jedną z
belek znalazła coś , co zadziwiło ją . Maleńka , może 15 centymetrowa laleczka
wtulona w zagłębienie w ścianie . Laleczka z długimi blond włoskami uczesanymi
w dwa kucyki , w czerwonym kapelusiku i sukience do ziemi . Żaneta ostrożnie
wyjęła ją z dziury (laleczka miała pękniętą nóżkę i była cała osmalona ) i
przytuliła . Pewnie nigdy nie zobaczy już Juana , lecz coś jej po nim
pozostanie . Młody człowiek odejdzie ze swoją tajemnicą , ale jedna z jego
córeczek pozostanie w dobrym domu , w dobrych rękach . Nie będzie miał jej tego
za złe prawda ? Laleczka miała niebieskie oczy którymi spoglądała tak bardzo
rozumnie … Żaneta uśmiechnęła się lekko i pobiegła do domu , zanim ktoś ją stąd
przegoni .
Jak mniej-więcej mogły wyglądać lalki :
Lalka Żanety ( ja ją chceeee ! ) - http://shimmie.shishnet.org/v2/_images/471a383b5d7fee10355d913d2531fec0/479%20-%20doll%20rozen_maiden%20shinku.jpg
ale śliczne opowiadanie! jedno z twoich najlepszych :) ja na początku zamiast "Juan" zobaczyłam "Jean" XD to imię kojarzy mi się tylko z jedną opowieścią którą wielbimy ;)
OdpowiedzUsuńw ogóle to nazwisko Juan Saruada to gra słów - przeinaczenie nazwiska z pewnego anime ... też o lalkach właśnie XD
Usuńhaha :D
Usuńa właśnie przesłałam ci na maila fanfic, nadal można je wysyłać nie? XD
oczywiście , cały czas można !
Usuń