wtorek, 12 maja 2015

Dzień IV- Ulubiony pairing niekanoniczny


Czyli swego rodzaju temat tabu w fandomie. A jakie są wasze ulubione?

5 komentarzy:

  1. Nie wiem czy o to chodzi , ale Alvinette

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też Alvinette, w końcu przeciwieństwa się przyciągają :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie Alvinette! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Eh?
    Ja nigdy nie shipowałam po swojemu z wiewiórek.A zwłaszcza ze środowiska wiewiórek.
    No nie wiem....eyum.....u mnie chyba by było Elmon( Elka z Szymkiem) i...ee....i Brittmon.Tego dugiego jakoś nie mogę sobie wyobrazić.Biedny Szymon by przechodził pewnie meczarnie <ID
    No i w moim opowiadaniu shipuję Szymka z pewną jednorożką ale to chyba nie o to chodzi.
    Wielkie dzięki za ten obrazek z wilkołaka! Znowu! Ta scena była wręcz cudowna,gdy Szymon musiał improwizować ze śpiewającym drzewem....ludzie,dobrze wam radzę,obejrzyjcie sobię ten film.Nawet po angielsku!( bo po polsku nie ma...).
    Brohoof!Derp!Chipmunk!

    OdpowiedzUsuń
  5. Podchwycę to, co napisała Iskierka Zmierzchu, oglądajcie serial Alvin and the Chipmunks, nawet po angielsku, bo warto! :) Przy okazji, podszkolicie sobie język i będziecie więcej rozumieli, ja tak robię i angielszczyzna poszła mi trochę w górę... ;) Co do pairingu, to raczej nie przepadam za takimi mieszankami charakterów, sorki :)

    OdpowiedzUsuń