czwartek, 5 września 2013

Zastój na blogu i rozwiązanie konkursu + Ask

Bo Charlene potrzebuje więcej fandomowej miłości :3
 
Pewnie zastanawiacie się czemu na blogu nie ma nic ciekawego ... już wyjaśniam : nie ma , ponieważ nie mam co dodawać !

Od wielu tygodni nie ukazał sie ani jeden fanfik, ale to dlatego że nie otrzymałam żadnych. Nie ukazują się prace czytelników, bo ich też nie dostaję . Serio : jeśli chcecie przeczytać coś ciekawego to pomóżcie mi trochę i przyślijcie coś !
Pisadło wychodzi z reguły w soboty , w poniedziałki Obrazkowo , w piątki Alvin and the Videos . Czwartki przeznaczone są na rzeczy randomowe , zaś środy i wtorki należą do was . Nawet nie wiecie jak to miło widzieć że ktoś się angażuje , że stara się i włącza do wspólnego dzieła . To naprawdę świetna motywacja !
 
Ponieważ jest czwartek , ten wpis jest kompletnym randomem : wszystkiego po trochu . Teraz zwróćmy uwagę na konkurs z okazji Dni Teodora .
 
 Dodaję to bo ... i tak raczej nie mam okazji do wykorzystania a nie mam chyba żadnego ładnego obrazka z Teodorem O.o
 
Do konkursu plastycznego nie zgłosił się nikt (:( ) , do literackiego jedna osoba . Oczywiście zostanie nagrodzona , jej praca jest na dole wpisu (jestem leniwa i zmęczona dzisiejszym dniem , wiec nie mam siły konwertować do google doc. )
Jedyną uczestniczką była Dominika Fizia . Dziękuję .

Hurra coś znalazłam !
 
Szkoda że Ask Teodor nie liczył sie juz takim powodzeniem jak np. Ask Alvin swego czasu :(
Ale mimo wszytsko : oto odpowiedzi na pytania
 
Charlenka :
1. Muffinka czy Babeczka ?
T: Oba *.*
2. Gdybyś mógł zmienić się w jakieś zwierzątko na jeden dzień, jakie byś wybrał ?
T: Na pewno coś większego niż wiewiórka , ale nie wiem . Może surykatka ? Byłoby ciekawie !
3. Kim JESTEŚ ?
T: Teodorem .
4. Kim NIE JESTEŚ ?
T: Brittany
5. Co sądzisz o swoich fanach ?
T: Są milutcy ;)
6. Czy oglądasz obrady sejmu ? (nas zmuszają do tego w szkole i zaczynam się bać O.O )
T: Raczej nie ... nic z tego nie rozumiem
7. Co sądzisz o mnie - Charlence ?
T: Jesteś bardzo miła ale chyba mnie nie lubisz bo prawie o mnie nie piszesz .
8. Wszyscy mówią że jesteś słodziutki więc ... ile muffinek trzeba żeby zbudować most stąd do księżyca ?
T: Dużo za dużo ... lepiej je wszystkie zjeść :3
9. Zrobiłbyś sobie irokeza ? XD
T: Miałem już ! Trochę niewygodnie się nosi
10. Znasz się na wypiekach więc ... mogę hugnąć ? :3
T: Oczywiście ! <hug>
 
Marta LoVe :
1.Ulubiona kuchnia?
T: Ta w moim domku :3
2.Do której klasy teraz idziesz?
T: Do tej samej co moi bracia , jesteśmy z jednego roku
3.Udały ci się wakacje?
T: Były całkiem fajne ... częściowo .
4.Jakieś plany typu płyta, koncerty itp? ;)
T: Dave nie pozwala nam o tym mówić > <  (chodzą słuchy o nowym filmie ale ciii ! )
5.Lubisz mnie? :3
T: Chyba tak ... bywasz straszna > <
6.Co sądzisz o mojej serii-Alvin and the Videos?
T: Było by fajniej gdyby się ukazywała częściej :)
7.przytulisz? :3
T: Tak ! <hug>
8.Masz ukochaną przytulankę?
T: A ty masz ? :3
9.Masz ulubiony gatunek muzyki?
T: Chyba nie ... pracowalismy z tyloma różnymi stylami że już zupełnie mi się pomieszały :\
10.Dasz autograf? :)
T: Ok , tylko przyjdź po odbiór :)
 

Nie mam pojęcia czemu ten obrazek ma tytuł Brittany Golden Dress O.o

Teraz zapowiadane opowiadanie Dominiki : '

...
 
- Jeeee! Prezenty!- Wiewiórki i Wiewióretki rzucili się na stos małych
paczuszek, które leżały pod błyszczącą i migotającą światełkami
zieloną choinką. Dave uśmiechnął się promiennie. Było Boże
Narodzenie, potocznie zwana Gwiazdką  za oknem prószył biały jak puch
śnieg, w domu trzaskał ogień w kominku… Czegóż więcej trzeba do
szczęścia?
- Dostałem nową bluzę!- Alvin zaczął skakać po kanapie, wymachując
nowym prezentem.
- A ja lalkę!
- Ja nową poduszkę!
- O rety! Dzięki Dave!- Teodor odpakował dużą i grubą książkę
kucharską. Był bardzo szczęśliwy. O tym właśnie skrycie marzył od
dawna. Gdy reszta jego paczki rozmawiała i chwaliła się prezentami,
Teodor podszedł do okna i westchnął przeciągle. Nie wiedział, co go
tak trapi. Odkąd się urodził uwielbiał Boże Narodzenie, wychodzenie do
ogrodu, po to by porzucać się śnieżkami. A teraz… Już go to nie
bawiło. Czyżby dorastał? Nie… Spojrzał za siebie, gdzie Alvin
brylował wśród towarzystwa, opowiadając jakiś mało zabawny kawał,
lecz z jego ust wydawało się to naprawdę śmieszne. Zazdrościł mu
odwagi i pewności siebie. Wszystkie dziewczyny marzyły, aby z nim
chociaż zamienić jedno słowo. A z nim? Z nim rozmawiała dużo tylko
Eleonora, ale całkiem niedawno również i ona przestała zwracać na
niego uwagę.
Nagle zobaczył spadającą gwiazdę. Uśmiechnął się leciutko. Może
czas pomyśleć życzenie… Tylko czy ono na pewno się spełni? Czy to
może jakiś mit z bajek? Postanowił zaryzykować…

Rankiem, gdy się obudził od razu zauważył że coś jest nie tak. Na
dworze zamiast śniegu, świeciło słońce i był totalny upał. Koło
niego nie było jego braci. Gdzie oni są? Był drugi dzień świąt, więc
oni powinni smacznie spać w łóżkach. Wtedy przyszedł Dave do jego
pokoju z … tacą ze śniadaniem.
- Teodorze, obudziłeś się! Proszę bardzo, tutaj masz śniadanie!- Dave
podał mu na kolana tacę. Co się u licha dzieje?
- Ale Dave… nie mam urodzin. Po co to robisz?
- Jak to po co? Przecież zasługujesz na trochę luksusu, czyż nie?
Śmiało, wsuwaj!
Teodor nie mógł się powstrzymać i skosztował.
- Mniam! Sam zrobiłeś?
- Tak, specjalnie dla ciebie.- roześmiał się.
- A czemu na dworze nie ma śniegu?
- Lato to twoja ulubiona pora roku, prawda? Więc wedle życzenia, masz to
co chcesz! Zaraz idziecie do szkoły, ubieraj się.
Teodor pospiesznie skończył śniadanie, a gdy się ubrał do jego pokoju
wpadli jego bracia.
- Chodź Teoś!
- Ale…- wyjąkał. Do szkoły? Myślał, że Dave żartował. Przecież
była dopiero co Gwiazdka więc… No ale jest lato. Może rzeczywiście
coś mu się pomieszało?
Gdy przyszli do szkoły, Teodor zauważył że wszystkie dziewczyny
przyglądają mu się z uwagą. Szeptały, jak tylko go zobaczyły na
korytarzu, uśmiechały się zawadiacko a kilka z nich nawet z nim
flirtowało! Teodor nie mógł się nadziwić. Rozmawiał z nimi, a one
śmiały się serdecznie z jego kawałów. Tym dziwnym scenkom
przyglądała się reszta paczki.
- Patrzcie, Teodor w centrum zainteresowania! Coś nowego.- prychnął
Alvin. Od początku mu się to wszystko nie podobało. Wszyscy dosłownie
się do niego łasili, jakby chcieli zdobyć jego przyjaźń i respekt.
Przecież to ON był zawsze ten lepszy. Co jest u licha grane?
- Ale czyż on nie jest uroczy?- Eleonora zamrugała oczkami. Brittany
uśmiechnęła się do niej.
- Też uważam, że jest słodki. Chciałabym z takim macho chodzić!
- Co?!- Alvin o mało co by nie eksplodował. Nawet Britt odbiło…
- Zazdrosny jesteś?- Szymon szturchnął go przyjacielsko w ramię.
- Nie! Po prostu… to jest niemożliwe i tyle!
Tymczasem Teodor przeżywał najlepszy dzień w swoim życiu. Wszyscy go
uwielbiali i niejeden dałby się pokroić, aby przebyć choć minutę w
jego towarzystwie. Umówił się z dziewczynami ze szkoły na lody, razem z
tzw. Szkolną elitą wyszedł na miasto, a na samym końcu czekało na
niego najlepsze. Gdy po ciężkim i jakże miłym dniu wrócił do domu, w
salonie czekała na niego Eleonora.
- Masz gościa.- Dave mrugnął do niego i wyszedł czym prędzej z pokoju.
- Jak miło cię widzieć.- uśmiechnął się do niej. Był teraz
odważniejszy i pewniejszy siebie.
- Ciebie również.- zarumieniła się leciutko i odwróciła wzrok. –
Przyszłam, bo pomyślałam… w ogóle nie miałeś czasu… i… może
wyszedłbyś ze mną na spacer?
- No jasne!
Po dość długim spacerze, na którym dużo rozmawiali i się wygłupiali,
Teodor zmęczony wrócił do domu i już miał zasypiać, gdy zadzwonił mu
telefon.
- Słucham?- zapytał ospale.
- Poszedłbyś z nami jutro na skatepark?- dzwonił Jack.
- Yhm, no dobra, a o której?
- Gdzieś koło 16:00?
Teodor zamarł. O tej porze zawsze spędzał czas z braćmi, oglądając
jakieś filmy lub bawiąc się na domku na drzewie. Co ma teraz zrobić?
Chyba bracia mu wybaczą… prawda?
- Okej.
Z czasem Teodor coraz mniej czasu spędzał w domu. Oddalił się od braci,
a nawet od Wiewióretek. Należał do szkolnej elity i wracał późno
wieczorami do domu. Przestał się uczyć i od pewnego czasu chodził z
kumplami na siłownię. Bracia postanowili doprowadzić go do porządku,
więc czekali na niego w pokoju, dopóki nie wróci ze schadzki z jakąś
laską.
- Gdzie się podział nasz dawny, słodki i niewinny Teodor?- spytał
Szymon.
Alvin nie odpowiedział, zapatrzony gdzieś w dal. Teodor tak się
zmienił… Wtedy wszedł on do pokoju, rzucając na łóżko ciemną
kurtkę. Spojrzał na nich dziwnie.
- Nie śpicie?
- Jak widać.- prychnął Alvin.- Słuchaj, Teo… co się z tobą dzieje?
Nie jesteś już taki jak kiedyś…
- I nie zamierzam być taki.- Teodor rzucił mu chłodne spojrzenie.-
Jestem teraz lepszą wersją siebie. I mi to bardzo odpowiada.
- Ale nam nie.- odezwał się Szymon.- Miałeś być na próbie już dwa
razy, pamiętasz? Totalnie nas olewasz, stary. Rozumiem, że chcesz być
odważniejszy i w ogóle, ale… no nie przeginaj, okej?
- Nie przeginam. To raczej wy przeginacie. Nie pozwalacie mi się
rozwijać.
- Że co?!
- Zawsze ustawiacie mnie w chórkach. Nigdy nie śpiewałem sam solo. To
zawsze ty Alvin jesteś górą. Najwięcej solówek otrzymujecie wy i
Brittany. A ja….- oklapł na łóżko. – Chciałem być kimś wielkim i
dotrzymałem słowa.
- Dobra, dotrzymałeś. Bądź sobie popularny, ale nie naszym kosztem!
Masz braci, pamiętasz?- powiedział ironicznie Alvin.
- Wiem. I chyba serio przegiąłem, macie rację. Olałem was i nic nie ma
na moje usprawiedliwienie. – ukrył twarz w dłoniach.- Gdybym mógł
cofnąć czas… w ogóle nie miałem dla was wszystkich czasu. To nie w
moim stylu. Przepraszam.
Bracia przytulili go.
- Teoś powraca!- wrzasnął z uciechy Alvin.- Czemu chciałeś być taki
jak ja? A no tak…- łobuzersko się uśmiechnął.- Bo jestem zarąbisty.
Szymon nadepnął mu na stopę.
- Ale mimo wszystko nie próbuj być taki jak on. Najlepszy jesteś sobą.-
powiedział Szymon.
Po chwili zobaczyli przez okno spadającą gwiazdę. Teodor uśmiechnął
się.
- Chciałbym cofnąć czas.

Obudził się na łóżku. Za oknem sypał biały śnieg. Był drugi dzień
Bożego Narodzenia. Czyli to wszystko mu się śniło?
Uff. Jak dobrze, że to był tylko sen.
Jak burza bracia wpadli do jego pokoju i zawołali:
- Chodź! Organizujemy bitwę na śnieżki!
Teodor nie wahał się ani chwili. Za nic nie oddałby tych cudownych
momentów spędzonych z braćmi, z rodziną, z Wiewióretkami na życie w
totalnej popularności. Cieszył się tym co jest. Teodor teraz wiedział,
że najfajniejszy jest taki jaki jest. I nie zamierzał tego zmieniać. Za
nic.
 
...



4 komentarze:

  1. Będzie ask Eleonora albo ask Charlene?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dni Eleonory wraz z Askiem odbędą się w październiku . Zdecydowałam że odtąd dni postaci będą się odbywać co dwa miesiace , a ponieważ po dniach Eleonory zaliczymy całą główną 6 , to zajmiemy się postaciami pobocznymi , a o kolejności zadecyduje ankieta na forum .

      Usuń
  2. za niedługo postaram się wysłać jakiś fanfic :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Do,,MartaLoVe" Co się stało z twoją siostrą?!

    OdpowiedzUsuń